W sobotę 28 czerwca z okazji Dnia Otwartego Urzędu Miasta Gdańska była możliwośc przejechania się tramwajem Bergman, wyprodukowanym w 1927 roku w Gdańsku. Nie lada okazja więc przed godz. 11 meldujemy się na pętli przy zajezdni. Minimalne spóźnienie i z charakterystycznym piskiem Bergman wjeżdża na pętleChętnych do jazdy sporo, z każdym przystankiem coraz więcej ludzi. Na fotce stan z Al. Wojska Polskiego, potem było już bardzo tłoczno
Dużo miejsc siedzących nie ma ale te drewniane wygodniejsze niż dzisiejsze z tworzyw sztucznych
Wszystkim bez wyjątku buzie się śmieją
Goniła nas jakaś "trzynastka" ale kto by się tym przejmował W drodze powrotnej mijamy tramwaj Konstal N z 1952r. który tego lata obsługuje linię specjalną z Oliwy do Centrum(tez planujemy przejazd)
Na koniec fota pamątkowa
Podsumowując, jazda Bergmanem to sama przyjemność. Nieważne, że nie ma resorowania, klimy, na łukach piszczy okropnie, drzwi trzeba otwierać ręcznie. Czas leci szybko no i te spojrzenia ludzi na ulicach- bezcenne. O Bergmanie więcej można przecytać tu: http://www.mlyniec.gda.pl/~mach/bergmann.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz